1 malyNiedaleko byłych Zakładów Obuwia na rzece Kaczawie jest kładka dla pieszych, dzięki której można skrócić sobie drogę na ulicę Grunwaldzką idąc z miasta ulicą Stromą. Między kładką a Garbarską znajduje się parking dla samochodów, który zawsze był własnością Zakładów Obuwia. Przez sześćdziesiąt lat przechodzili tędy złotoryjanie, aby dojść do kładki. I oto jakiś czas temu przejście przez parking zostało zagrodzone z trzech stron żelaznymi łańcuchami umocowanymi do słupków solidnie wbetonowanych w ziemię.

Agnieszka Młyńczak

Tuż obok pojawił się wysoki słupek z napisem TREN PRYWATNY. Zatem teraz, aby dojść do kładki, należy obejść dookoła kilka budynków przemysłowych, co wydłuża drogę o dobre 150 metrów. Jakiś złotoryjanin zdenerwował się widocznie i jeden słupek tuż przy kładce został skrupulatnie odcięty. Łańcuch padł na ziemię i nie przeszkadza w przejściu. Tylko patrzeć, a tym sposobem padnie reszta łańcuchów.

Widok na zagrodzony parking od strony ul. Garbarskiej
Widok na zagrodzony parking od strony ul. Garbarskiej

Jak wyjaśniła księgowa syndyka masy upadłościowej Zakładów Obuwia Wiesława Policht, sprzedaż tego gruntu proponowano najpierw Gminie Miejskiej Złotoryja, ale ta kupiła jedynie parking przylegający bezpośrednio do ulicy Stromej, naprzeciwko głównego wejścia do zakładów. Resztą gruntu Urząd Miejski nie był zainteresowany.

Parking, którego nie chciało miasto, został kupiony wraz z budynkiem na terenie zakładów przez biznesmena Philippa Sienkiewicza. Przedsiębiorca polecił swojemu zarządcy zabezpieczenie terenu w ten sposób, aby nie parkowały tam żadne pojazdy, gdyż podczas remontowania obiektu parking zostanie zagospodarowany.

Łańcuch przy kładce
Łańcuch przy kładce

– Nie zdawałem sobie sprawy, że łańcuchy aż tak utrudnią przejście złotoryjanom – wyjaśnił w rozmowie telefonicznej pan Philipp Sienkiewicz. – Już jutro wydam odpowiednie dyspozycje mojemu zarządcy, aby umożliwić ludziom przejście do kładki bez konieczności obchodzenia dookoła budynków przemysłowych, które stoją wzdłuż Garbarskiej.

Przedsiębiorca wyjaśnił też, że za kilkanaście miesięcy w nowo zakupionym budynku rozpocznie działalność gospodarczą i na pewno utworzy kilkadziesiąt stanowisk pracy.

Agnieszka Młyńczak